Ważne rzeczy w cenie!

Rejs Dalekowschodni 2013 - Relacja z podróży

Powrót do listy aktualności
Zaproszenie wręczane naszym Klientom: Serdecznie zapraszamy w wyjątkową podróż nasyconą barwami i zapachami Orientu. Do Państwa dyspozycji oddajemy komfortowy przelot liniami Lufthansa, 16 nocy z 3 posiłkami dziennie na luksusowym statku Royal Caribbean Voyager of The Seas **** , niezwykle ciekawą ofertę zwiedzania w poszczególnych portach oraz opiekę polskiego pilota. Gwarantujemy malownicze pejzaże, niezapomniane wrażenia, wygodę podróży a przede wszystkim egzotyczne piękno Dalekiego Wschodu. Fragment relacji z podróży: Wspaniały dzień na pokładzie. Pogoda dopisała, wypoczęliśmy. Co dwie godziny zmieniamy miejsce na kolejny basen lub inne jacuzzi, a w przerwach w kolejnym z wielu barów. Na dyskotece wytrzymujemy do północy. Ale wystarczy, jutro też jest noc, a w dzień czekają nas uroki Hongkongu. To już czwarte miasto i czwarty kraj Dalekiego Wschodu. Ze zdziwieniem zdajemy sobie sprawę, że wszystko dzieje się w naprawdę komfortowych warunkach i nie trzeba jechać na kolejne lotnisko, czekać w kolejce do odprawy, lecieć samolotem, znów lądować, wlec się do miasta i kwaterować w hotelu. Spędziliśmy ten cenny czas na leżaku i grając w koszykówkę na pokładzie pod bezchmurnym, lazurowym niebem egzotycznej Azji. Dzisiaj dosyć mocna fala, jeszcze nie sztorm, ale morze wzburzone. A statek płynie jak po stole, a nam się zdaje, że stoimy w miejscu. Ołówek postawiony pionowo na stole się nie przewraca, stabilizatory działają. Po następnym dnu plażowania na pokładzie kolejny wspaniały zakątek Dalekiej Azji, Sajgon, a potem Bangkok, Singapur. Do autokaru zawsze schodzimy po trapie przykładając kartę do czytnika jak bilet w tramwaju. Żadnych paszportów, mundurów, kolejek, czekania. W porcie jak zwykle czekać będzie na nas autokar i wycieczka tylko dla nas, to dobrze, bo w polskim języku. Mamy poczucie dobrze wykorzystanego czasu. Po powrocie może pojeździmy na łyżwach na prawdziwym lodowisku, a wieczorem do kasyna. Na statku nie ma się kiedy nudzić. A ubranka wyprasowane wiszą w szafie. To dobrze. Jutro bal Kapitański. Będzie się działo.