Ważne rzeczy w cenie!

LIBAN - kulturowy koktajl

Powrót do listy aktualności
Liban jest bardzo nietypowym krajem, w którym spotkamy niecodzienne kontrasty. Mieszanka różnych ludzi, wydarzeń, smaków i obrazków, które szokują, imponują i zdumiewają. Pierwszy wyraźny kontrast zauważamy już z okien samolotu, z którego roztacza się bardzo różnorodny krajobraz. Zaczynając od zachodu mamy wybrzeże, wzdłuż którego budowane są największe miasta w kraju. Jest też jedyna autostrada, dzięki której można dostać się z północy na południe. Kierując wzrok na wschód trafiamy na pierwsze pasmo górskie wysokie na ponad 3000 m. Dalej głębokie obniżenie pełne żyznych gleb, na których miejscowi uprawiają głównie winogrona pod wyśmienite, charakterystyczne libańskie wino. Po wylądowaniu wybieramy się do lokalnej restauracji, aby sprawdzić zasłyszane zachwyty o kuchni libańskiej. Nie kłamano. Regionalna kuchnia jest genialna. Zaczynamy od Mezze czyli przystawek. Warto dodać, że podstawą całego libańskiego jedzenia są cienkie chlebki pieczone w stylu pita. Zimne przystawki to głównie sałatki, pasty, sosy, placki i liście winogron. Dolma to nic innego jak gołąbki faszerowane warzywami, ryżem lub mięsem. Do spróbowania czeka jeszcze falafel, purée z cieciorki z lokalnymi przyprawami oraz narodowe danie Libańczyków - Kibbeh. Jest to zmielone mięso wołowe lub jagnięce z ryżem i przyprawami, smażone w głębokim oleju. Na koniec próbujemy libańskie „kebbe”, czyli małe kotleciki, pierożki z wołowiną i orzeszkami pinii oraz trójkąciki z ciasta filo z wołowiną „soujouk”. Finalnym etapem kolacji jest deser czyli baklawa – płaty cienkiego ciasta przekładane zmielonymi orzechami w słodkim syropie różanym i pistacjami. Nie do przejedzenia. Nazajutrz spotykamy naszą przewodniczkę po Bejrucie, od której dowiadujemy się czemu to miasto jest dokładnym przeciwieństwem europejskich miast. W stolicy Libanu ścisłe centrum jest całkowicie opustoszałe. Im dalej od centrum, tym robi się gwarniej. W czasie wojny domowej przez centrum Bejrutu przechodziła tak zwana linia demarkacyjna, która dzieliła to miasto na wschód i zachód. Ludzie przenosili się z dala od centrum, gdzie wciąż możemy zobaczyć budynki podziurawione przez kule. Liban jest kolebką wielu kultur znanych na całym świecie m.in.: Fenicjan, Greków, Rzymian, Krzyżowców, Żydów, Katolików oraz Muzułmanów. W muzeum narodowym możemy zobaczyć sarkofagi z czasów fenickich, broń używaną w starożytnym Rzymie, jak i nawet egipskie mumie! Dalej nasza podroż wiedzie krętymi drogami na górę Liban. W zimie pada tutaj śnieg, który na wiosnę topnieje i tworzy rzeki oraz wodospady w dolinie Kadisha. Nieopodal rośnie aromatyczny las cedrowy, w którym można się ochłodzić. Niektóre drzewa cedrowe pochodzą sprzed naszej ery. Kolejnego dnia wyjeżdżamy na wzgórze Harisa, z którego rozpościera się widok na całą zatokę Jounieh. Po wąskich schodkach docieramy na szczyt, skąd ukazują nam się tysiące białych budynków na tle morza oraz błękitnego nieba. Stamtąd nasza podróż wiedzie pod ziemię do groty Jeita. Dwupoziomowa gigantyczna jaskinia, wręcz monumentalna. Samo przejście z jednego końca jaskini na drugi to około pół godziny spaceru po specjalnie wybudowanych pomostach. W dolnej części jaskini wsiadamy na łódkę, którą płyniemy po krystalicznie czystej wodzie. Wieczorem zatrzymujemy się w restauracji z owocami morza. Były obłędnie pyszne! Ostatni dzień naszej podróży to już dolina Bekaa, odwiedzamy miasta Baalbek i Anjar. Zwiedzamy w nich gigantyczne rzymskie świątynie. Następnie miasto Sidon, które słynie z souk czyli targowisk arabskich. Przez całe miasto ciągną się uliczki z tysiącem sklepików, w których kupimy przyprawy, owoce, warzywa, mięsa, szisze, wyroby drewniane, ciuchy i wiele innych. Libańczycy to bardzo mili i życzliwi ludzie. Zawsze chętnie pomogą i doradzą. Zależy im bardzo na tym, aby ich kraj był postrzegany jako bezpieczny. Możemy im wierzyć na słowo. To tutaj od wieków pod jednym dachem żyją różne odłamy chrześcijan i islamu. Obok kobiet ubranych w burki, stoją odważnie ubrane nastolatki. Taki jest Liban, wielowymiarowy, barwny, aromatyczny, smaczny i obłędnie ekscytujący.