Ważne rzeczy w cenie!

Wizyta w Kazachstanie

Powrót do listy aktualności
Jest daleko, mówią po rosyjsku, żyją w jurtach, piją mleko konia i wyglądają jak Mongołowie – to skojarzenia, które przychodzą do głowy, gdy słyszy się nazwę tego kraju.⛺️ Nie za wiele osób wie, ze to kraj olbrzymi, piąty, co do wielkości i prawie 9 razy większy of Polski. Mieszka w nim zaledwie 18 mln ludzi. Niepodległość uzyskał dopiero 28 lat temu i od początku, aż do 20 marca 2019 roku rządził nim niepodzielnie jeden prezydent. Nursultan Azarbajew zawładnął umysłami i sercami swoich rodaków. Jak to zwykle, niektórzy go hołubili, inni tępili, ale trzeba przyznać, że udało mu się przekuć zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego w zbudowanie pozycji niezależnego państwa i zapewnienie względnego dobrobytu. To ten człowiek zdecydował o przeniesieniu stolicy Państwa i wybudowaniu nowej od zera. Powstała Astana – teraz w podzięce za prawie 3 dekady pracy na rzecz państwa – nazwana na cześć byłego prezydenta Nursultan. Nowoczesna, dynamicznie rozwijająca się, okraszona bardzo wizjonerskimi budynkami, często dziełami słynnych architektów, takich jak Norman Foster czy Kisho Kurokawa. Budynki robią wrażenie szczególnie na kimś, kto lubi nowoczesną architekturę. Wiać też, ze nie szczędzono funduszy na ich wybudowanie. Stolica ma wyglądać. A wokół stolicy …. nie ma nic, tylko puste niekończące się przestrzenie.???? Wcześniejsza stolica Ałmata, choć ubyło jej prestiżu, w dalszym ciągu jest największym miastem Kazachstanu. To, co robi wrażenie, to jej położenie na tle wiecznie białych szczytów sięgających 5 tys m npm. Góry widać z każdego punktu miasta. To wspaniała baza wypadowa dla narciarzy (!), dla lubiących trekkingi (!), wycieczki wysokogórskie, dla kochających jeziora, wodospady, kaniony, wydmy i pustynie…. Te wszystkie atrakcje znajdują się w promieniu od 20 do 300 km od Ałmaty. Warto więc zajrzeć do tego zakątka świata gdyż przyroda jest obezwładniająca. Tworzy wielokolorowe góry w parku Ałtyn Emel, śpiewające wydmy, słynny kanion Szaryński, mini brata Grand kanionu, jeziora takie jak Kolsai czy Kaindy. Kazachowie zarabiają średnio ok. 500 USD, ceny w miastach są podobne jak w Polsce. Są towarzyscy, lubią się śmiać, bawić przy nieco „arabsko - hindusko” brzmiącej muzyce, napiją się chętnie piwa i nie pogardzą kumysem????. Warto wiedzieć, że intratnym biznesem i sensem życia wielu Kazachów jest hodowla oraz tresura ptaków. Hodują sowy, orły, a szczególną estymą cieszą się sokoły????????. Te ostatnie są następnie sprzedawane za grube tysiące dolarów do krajów arabskich takich jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Oman, Kuwejt czy Arabia Saudyjska. Lecą wygodnie biznes klasą i przechodzą w ręce nowego dumnego właściciela, a Kazachowie szkolą kolejnego „szczęśliwca”.